tag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post3129290530741789780..comments2023-07-20T14:30:45.835+02:00Comments on Desperate Househusband: Wielkie gotowanieMarcinhttp://www.blogger.com/profile/14066842090893638482noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-31283253286568409592010-12-28T16:44:20.696+01:002010-12-28T16:44:20.696+01:00Kurczak jest bardzo prosty, bardzo.
Kroi się w ka...Kurczak jest bardzo prosty, bardzo.<br /><br />Kroi się w kawałki filet - takie kostki 2 na 2, może większe - wedle uznania. Mięso się marynuje w miodzie zmieszanym z curry i odrobiną ostrej papryki. Nie podam proporcji, bo zawsze leję (miód płynny, żeby dobrze wymieszać z przyprawą) i sypię na oko. Powiedzmy, ze na filet jakieś 5 łyżek miodu i ze 3-4 łyżeczki curry. Powiedzmy. Najlepiej, żeby kurczaczek trochę postał w marynacie, nawet przez noc, ale nie koniecznie. Później się go smaży, soli już na patelni. I to wszystko. Miód karmelizuje, wszystko się robi piękne-złote. Podaje się z ryżem.Marcinhttps://www.blogger.com/profile/14066842090893638482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-11487362594229608312010-12-21T13:45:18.580+01:002010-12-21T13:45:18.580+01:00Ale zrozumiałe!
Wróciłam do Twojego posta, żeby p...Ale zrozumiałe!<br /><br />Wróciłam do Twojego posta, żeby przeegzaminować przepis na bigos, może się odważę????<br /><br />Niestety, nie miałam czasu przejrzeć pozostałych postów, a interesują mnie smakowitości, o których napisałeś miodowy kurczak curry. Oczywiście, copyright zapewnione ;Danullahttps://www.blogger.com/profile/05619720649373532295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-67160687729681470472010-12-18T18:21:38.779+01:002010-12-18T18:21:38.779+01:00Pewnie - odgrzewanie zawsze psuje efekt. A sałatki...Pewnie - odgrzewanie zawsze psuje efekt. A sałatki... Pamiętam, jak mama robiła sałatkę warzywną, z majonezem, taką jak najbardziej tradycyjną. Zawsze była micha, więc na drugi dzień zostawało. Za każdym razem czekałem tego drugiego dnia, aż ktoś się poczęstuje pierwszy i zgarnie ten majonez, który się na wierzchu zrobił żółty... Takie dziwactwo ;-)Marcinhttps://www.blogger.com/profile/14066842090893638482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-38583044149630984942010-12-16T20:54:38.329+01:002010-12-16T20:54:38.329+01:00No, no, zgadzam się. Bo na przykład sałatek nie da...No, no, zgadzam się. Bo na przykład sałatek nie da się przygotować wcześniej. Ja siekam niemal do ostatniej chwili, lubię jak coś jest w miarę "świeże" ;Danullahttps://www.blogger.com/profile/05619720649373532295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-57361392557379880822010-12-14T11:31:14.652+01:002010-12-14T11:31:14.652+01:00Takie potrawy przygotowane z wyprzedzeniem, to tyl...Takie potrawy przygotowane z wyprzedzeniem, to tylko część przedsięwzięcia. Większość była przygotowana bezpośrednio przed podaniem - dużo lepszy efekt, chociaż strategicznie bardziej skomplikowane.Marcinhttps://www.blogger.com/profile/14066842090893638482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7603639089618037668.post-81915699236816529772010-12-10T11:00:22.850+01:002010-12-10T11:00:22.850+01:00Super pomysł z potrawami, które spokojnie można zr...Super pomysł z potrawami, które spokojnie można zrobić wcześniej, nie wściekając się w dniu imprezy, że masz jeszcze 5 pomidorków, słoiczek oliwek czy inne ingrediencje do posiekania!anullahttps://www.blogger.com/profile/05619720649373532295noreply@blogger.com